Ten powyższy tytuł wprost idealnie pasuje do aktualnie eksponowanej wystawy w Miejskiej Galerii Sztuki. – Prosty, a tak trafny i wymowny w kontekście prezentowanej właśnie ekspozycji, tym bardziej że jest ona łączona. Tyle koloru, tyle szczerej pasji przekazanej czy zaklętej w prace artystyczne dawno u nas nie było. – zwracają uwagę organizatorzy. Od 7 grudnia w bibliotecznej Galerii można zwiedzać prace Anny Szewczyk oraz twórców z Warsztatu Terapii Zajęciowej przy Stowarzyszeniu Remedium w Tymbarku.
Gwarno było na wernisażu. Cała część formalna odbyła się według wypracowanej, sprawdzonej formuły. Powitania, okolicznościowe przemowy, formalne otwarcie wystawy. A właściwie dwóch wystaw w ramach jednej, bo Anna Szewczyk prezentuje swoje prace wykonane z puzzli a autorzy z WTZ prezentują… czego oni tu nie prezentują! Plastyka, malarstwo, ceramika, rzeźba, haft, tkanina, rysunek… Wszystkie te prace zebrane pod jednym dachem kompilują się w jakiś przedziwny artystycznie (ale bardzo wciągający), skrzący się od kolorystyki, bijący naturalnym ciepłem i pasją autorską zbiór. Z jednej strony te naprawdę duże kompozycje składające się z puzzli, z drugiej: zaraz obok, za ścianą – dwie sale z artystyczną różnorodnością artystów z WTZ. Obydwie ekspozycje, jakoś tak samoistnie a przy tym świetnie korespondują ze sobą. Na jednej pasja zaklęta w benedyktyńsko i starannie poskładane setki puzzli w jeden, całościowo domknięty „obiekt” artystyczny – na drugiej żywe emocje przelane na papier, w haft czy kompozycję ceramiczną. Intensywność, pewien artystyczny dialog czy nawet przenikanie się jednej wystawy z drugą jest tutaj – przy uruchomieniu tylko odrobiny fantazji – ponadprzeciętny.
– Świetnie ta wystawa nastraja przed Świętami. – mówiła jedna z uczestniczek do swojej koleżanki po wernisażu, opuszczając bibliotekę. Trudno byłoby nam lepiej to ująć.
„Wszystko co nas łączy” można zwiedzać do 20 stycznia.