Spotkania autorskie

Cypr wstrząśnięty, niemieszany

Zdjęcie przedstawia prowadzącego Andrzeja Pasławskiego

23 sierpnia gościliśmy w bibliotece, już kolejny raz, Andrzeja Pasławskiego – fotografa i podróżnika. – Spotkania z panem Pasławskim są podwójnie ciekawe. Po pierwsze: potrafi kapitalnie opowiadać o zwiedzanych przez siebie miejscach. Po drugie: prezentuje bardzo ciekawe fotografie, które świetnie komentuje i „dopowiada”. Generalnie: potrafi zbudować taką narrację, że aż chce się jechać do prezentowanych przez niego miejsc. – słyszeliśmy komentarz w kuluarach zaraz po spotkaniu.

I bliskie one są prawdy. Andrzej Pasławski w ujmujący sposób opowiadał o Cyprze. Posiada wiedzę, którą potrafi klarownie i w sposób ciekawy sprzedać. Jego opowieść o Cyprze całkowicie pozbawiona była jakiejś monotematyki czy sztywnej wiedzy przewodnikowej. Czasem ocierała się o żart, czasem o ciekawostki, oczywiście obfita była w historię zwiedzanych miejsc czy obiektów. Andrzej Pasławski jest, jak wspomniano wyżej, również fotografem. I ma ciekawie wyczulone oko na np. różne atrakcje (o których niekoniecznie przeczytamy w popularnych przewodnikach), potrafi je złapać w obiektyw a potem obudować ciekawą opowieścią. O historii (bogatej, ale współcześnie trudnej). O przyrodzie (bogatej i pięknej). O stosunkach społecznych (niełatwych). O atrakcjach (imponujących jak na tak niewielką wyspę). O różnych innych ewenementach charakterystycznych dla wyspy Afrodyty.

To nie tak, że my tutaj chcemy wystawiać laurkę panu Andrzejowi (albo że poprosił nas on o to by po spotkaniu limanowskim wystawić mu referencje). Referencji i laurek raczej on nie potrzebuje. O zwiedzanych przez siebie miejscach opowiada tak, że – jak cytowaliśmy tu jednego z uczestników – chce się niemal natychmiast bookować autokar czy samolot bądź wsiadać w samochód i jechać, tam gdzie on był.

Takie są fakty.

Galeria

Wróć do góry